We wtorek, 21 września 2021r.,  uczniowie naszej szkoły z klas I -IV wraz z opiekunami wybrali się na wycieczkę autokarową  do miejscowości Kurozwęki.  Mimo  panującej od kilku dni deszczowej pogody, wtorkowy poranek przywitał  uczestników wycieczki  ciepłymi promieniami słońca, co zapowiadało  piękny dzień i zachęcało uczniów do szkolnej wyprawy.  Historia miejsca docelowego, czyli  Pałacu Popielów, jest wyjątkowa i bardzo ciekawa.  Pałac w Kurozwękach jest jednym z niewielu zabytków w Polsce, który pozwala prześledzić kolejne zmiany stylów: od murowanego zamku rycerskiego, poprzez dwór obronny, do barokowo-klasycznej rezydencji. Zamek został wybudowany przez rodzinę Kurozwęckich, a następnie przechodził kolejno w ręce Lanckorońskich, Sołtyków i  Popielów.

W pałacu do zwiedzania udostępnione jest muzeum, sala balowa, w której jak opowiadała pani przewodnik,  jadał sam król Polski - Stanisław August. Można było zwiedzić również taras widokowy, salon portretów Sołtyków, salon czerwony i zielony. Muzeum usytuowane jest na parterze pałacu i posiada jedno pomieszczenie, w których zgromadzone są zabytkowe pamiątki rodziny Popielów. Oprócz rodzinnych fotografii można też zobaczyć w nim bardzo piękne i cenne obrazy, srebra, zegary, odznaczenia, książki, porcelanę i wiele innych ciekawych eksponatów. Po zwiedzaniu pałacu spragnione przygód dzieci cieszyły się z atrakcji jakim  było safari bizonów. Bizony sprowadzone zostały do Kurozwęk w grudniu 2000 roku w celach hodowlanych i agroturystycznych. Stado bizonów dzieci oglądać mogły w naturalnych warunkach, a jednocześnie w historycznym otoczeniu; wjeżdżając do wnętrza zagrody westernowym wozem "safari-bizon". Podczas jazdy dzieci słuchały  opowiadania pani  przewodnik o historii sprowadzenia bizonów oraz anegdot z nimi związanych. Od założenia hodowli dochowano się już ponad 80 sztuk, a najmłodsze bizony, które dzieci mogły  zobaczyć, miały zaledwie dwa tygodnie i to one przykuły największą  uwagę dzieci. Kolejnym punktem dnia było ognisko i pieczenie kiełbasek. W tym czasie dzieci mogły nie tylko posilić się, ale  też odpocząć i  zregenerować  siły przed najważniejszym wyzwaniem, jakim były labirynty. Łatwiejszym do pokonania był labirynt bukowy, natomiast zdecydowanie trudniejszy był labirynt w  kukurydzy, który każdego roku ma inny kształt i symbolizuje inne  wydarzenia. W tym roku labirynt kukurydziany  przedstawiał  herby czterech rodów, do których należał Pałac w Kurozwękach a byli to : Kurozwęccy – z herbem  Poraj, Lanckorońscy – z herbem  Zadora, Sołtykowie – z herbem Sołtyk, oraz. Popielowie – z   herbem   Sulima. Aby  pokonać labirynt w całości należało przejść trasę długości 4 km i 165 m. Nielicznym udało się zdobyć wszystkie  wskazane punkty, ale nie to było najważniejsze. Dla dzieci liczyła się dobra orientacja w terenie i świetna  zabawa, a tej   z pewnością tego dnia  nikomu nie brakowało.  Po tak długim okresie izolacji spowodowanej pandemią Covid – 19  każdy wyjazd dla dzieci jest wyjątkowy, tym bardziej, że mogły dużo się dowiedzieć i poznać  nowe miejsca, a przede wszystkim miały możliwość wspólnie spędzić czas  na świeżym powietrzu.  Dziękujemy pięknie Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Radomyślu nad Sanem za dofinansowanie, które w całości pokryło  koszty  transportu do Kurozwęk.

                     tekst: T. Zawadzka